Auto Swiat 16.09.98 nr 38

 

Jeszcze stosunkowo niedawno samochody z silnikami wysokoprężnymi były uważane za pojazdy wyłącznie robocze, jako auta osobowe nadające się tylko na taksówki — bo taksówkarzom obojętne jest przyśpieszenie i fakt, że strasznie nadymią czy pohałasują. Ale te czasy, kiedy diesli nie lubiono, najwyraźniej mijają.Najpierw padł pierwszy bastion antypatii do jednostek wysokoprężnych — kwestia dynamiki. Samochody z zapłonem samoczynnym są teraz równie szybkie jak auta benzynowe, co doprowadza nieraz do rozpaczy kierowców co lepszych limuzyn. Potem nagle przestały dymić, z sekundy na sekundę dołączając do najbardziej ekologicznie czystych produktów człowieka. A teraz jeszcze okazuje się, że diesla nie daje się odróżnić od auta benzynowego na słuch. Świat się kończy!Do naszego porównania stanęły cztery zaopatrzone w silniki wysokoprężne auta klasy średniej: 90-konny Volkswagen Passat 1.9 TDI, Opel Vectra 2.0 Dl 16V, Peugeot 406 1.9 DT oraz nowiutka Laguna 1.9 dTi z wtryskiem bezpośrednim. Pomiar hałaśliwości we wnętrznej wykonujemy tradycyjnie, na wysokości głowy pomiędzy fotelami przednimi przy prędkości 100 km/h W Passacie wartość zmierzona wyniosła 69 dB (A), w pozostałych po 70 dB (A). Żegnajcie stopery uszne, bo taki sam poziom hałasu wewnątrz mają obecnie porównywalne auta benzynowe. Cicha rewolucja? Staranne zawieszenie silników, dokładne wyciszenie i wyrafinowane systemy wtryskowe (patrz opisy) wyraźnie obniżają poziom hałaśliwości. Na tyle, że samochody te idealnie nadają się na długie dystanse. Zresztą nie tylko z tego powodu, bo żaden inny silnik nie potrafi tak „wyskąpić” na paliwie i chronić budżet. Mistrzem oszczędności w tym towarzystwie jest Vectra, która zadowala się na 100 km dokładnie 6 litramioleju napędowego, Laguna potrzebuje na to 6,2 1, a Passat 6,3. Peugeota należy właści wie traktować jako rozrzutnika, bo jego diesel spala na setkę aż 7,41 oleju napędowego. Mniej się zwyczajnie nie da. Wypróbowany przez dziesiątki lat stary, dobry wtrysk pośredni z komorą wstępną po prostu nie dopuszcza dalszego ograniczenia zużycia paliwa. Za to wręcz zachwyca siłą na wszystkich zakresach obrotów (maksymalny moment obrotowy 196 Nm) oraz najwyższą kulturą pracy. A to dlatego, że wobec niższego ciśnienia wtrysku i — co za tym idzie — miękkiego” spalania, pracuje wyraźnie delikatniej niż silniki z wtryskiem bezpośrednim.Rzuca się to w... uszy szczególnie podczas rozruchu na zimno. Mimo wszelkich konstruktorskich hokus-pokus silniki w Oplu, VW Renault klekoczą na pierwszych metrach przejmująco głośno, po prostu jak diesle. Z każdym jednak kolejnym metrem jazdy ich praca coraz bardziej się wygładza, miękną dźwięki dochodzące spod maski, a przyjemność z jazdy rośnie. Szczególnie wyczuwalne jest to w Passacie. Jego wzorcowy niemal silnik TDI (wprowadzony na rynek na jesieni 1990) reaguje znakomicie na ruchy pedału gazu i równomiernie rozwija moc. To samo dotyczy także już nie tak bardzo żwawej Vectry.O kilka dziesiątych części sekundy szybsza od konkurentów jest Laguna ze swym rasowo brzmiącym silnikiem dTi pochodzącym z modelu Megane. Na przyśpieszenie od zera do 100 km/h potrzebuje 13,2 sekundy, ale powiedzmy sobie szczerze: takie dane są ciekawe właściwie tylko dla statystyków.Praktycy interesują się o wiele bardziej stosunkiem ceny do wyposażenia takich aut. I tu zaczynają się schody:Passat kosztuje 68 400 zł, Peugeot 406 - 63800 zł, Vectra 71 500 zł, a Laguna (w Niemczech) 35 400 DEM, czyli w przeliczeniu 68000 zł (ten model na razie nie jest przewidziany na polski rynek).W Peugeocie otrzymujemy kompletny pakiet bezpieczeństwa (ABS, dwie poduszki powietrzne, napinacze pasów bezpieczeństwa), elektrycznie sterowane szyby przednie i lusterka boczne, a także centralny zamek. Passat oferuje to samo, plus światła przeciw mgielne. Opel kusi dodatkowo bocznymi poduszkami powietrznymi, fabrycznym radiem ze sterowaniem z koła kierownicy, światłami przeciw mgielnymi, alufelgami i skórzaną kierownicą, a Laguna ponadto posiada jeszcze w standardzie klimatyzację. Poza tym zarówno Opel jak i Renault są fabrycznie wyposażane w trzy zagłówki i trzy pasy trzypunktowe na tylnym siedzeniu.Żadne inne auto w tej klasie nie oferuje tyle miejsca co VW. Przede wszystkim na tylnym siedzeniu o wiele ciaśniej jest w Oplu i Lagunie a Peugeot wydaje się tu wrecz maly To samo dotyczy bagaznika tego pieknego „ francuza „ miesci on zaledwie 430 litrow . Mistrzem jest tutaj Vectr która polyka dokladnie 500 litrow Wszystkie natomiast maja niesymetrycznie dzielone i skladane tylne siedzenia Standardem w tym kwartecie sa również regulacja polozenia kierownicy . tu każdy się będzie umial usadowic wygodnie Choc nie zawsze do samego konca w Peugeocie siedziska  sa zdecydowanie za krotkie i nie podpieraja dostatecznie ud. Siedzenia w Lagunie wydaja się troche za miekkie a obicia foteli w autach niemieckich sa chyba najlepsze . W kazdym razie fotele w Passacie najlepiej podtrzymują w zakręcie. Jego siedziska są zbliżone do ideału — twarde, ale i komfortowe, nie męczą pasażerów.Ponadto Volkswagen wręcz zachwyca komfortem jazdy. Żaden wybój, żadna dziura czy nierówność nawierzchni nie jest w stanie wytrącić z równowagi jego zawieszenia.Tylko o cień gorsze są układy jezdne Opla i Peugeota. Choć bardzo się różnią nastawami — Opel jest twardszy, bardziej sportowy, za to Peugeot wręcz mięciutki. Kwestia gustu.Trochę gorzej wypada układ jezdny Laguny. Miękkie resorowanie sprawia, że auto buja się przy pokonywaniu nierówności poprzecznych, a krótkie wyboje docierają do pasażerów niemal zupełnie nie odfiltrowane. Inna sprawa, że w odczuciu wszystkich kierowców testowych co najmniej połowę winy za to ponoszą fabryczne, twarde opony energooszczędne Michelina.Kiepską stroną tych opon jest także przyczepność podczas hamowania: mimo posiadania układu przeciwpoślizgowego ABS nasza dieslowska Laguna potrzebowała 41,2 m, aby zatrzymać się od prędkości 100 km/h. Tylko Peugeot wykazał się w tym porównaniu jeszcze słabszym wynikiem w próbie hamowania: do zatrzymania się od 100 km/h potrzebował aż 41,7 m. Przyzwoitym wynikiem za kończyła próbę hamowania Vectra: 39,8 m. Jest to naprawdę dobry rezultat.Niedościgłym liderem jest jednak Passat. Jego hamulce są wręcz wzorcowe, podobnie jak właściwości jezdne i układ kierowniczy. To jest poziom, do którego powinni dążyć wszyscy konstruktorzy.